obudzil mnie mily dzwiek Hondy sasiada.
o godzinie 15
20 lecie szkoly wiec po prostu mamy wolne.
mama na wyjezdzie z dziewczynami, a ja siedze w domu, zajadam sie jogurtami na ktore ostatnio mam wielka ochote. no i jak zawsze sprawdzam nowosci w dziedzinie mechaniki.
znalazlam przedwczoraj w nocy ciekawostke na temat motocykli, jak to moglo by sie przewidziec.
zapewne go czytaliscie. jest na glownej scigacz.pl, o tym kto zabija motocyklistow. gdy pokazalam to mojej mamie, powiedziala ze i tak nie jest  zadowolona moim milujacym nastawieniem do nich. ale zaczela badziej sie przygladac do lusterka, oraz sprawdzac skrzyzowania gdy chce wyjechac jeszcze na ostatnim zoltym.
dziekuje wiec autorowi za ta publikacje.
moze wiecej czterokolowcow to przeczyta, wiec moze zrobmy akcje, 'wyslij link znajomemu'.
nie, bez przesady, ale jednak to by troszke moglo zadzialac. przetlumaczylam w ogolnym wujkowi, reakcja podobna do mamy, tyle ze On ciezarowka pokonuje tysiace kilometrow na tydzien.

krytyke przyjmuje z pomilowaniem. komentarzy tych 'krytycznych' nie publikuje od razu, bo zawsze jest tak ze jeden powie zle, drugi sie  'zarazi' i powie tez zle. wiec publikuje je juz po fakcie.
nie wiem kto napisal to 'szczeniackie zachowanie', ale dziekuje mu, bo ma swoje zdanie.
i nie, szczeniackiego zachowania nie mam ^ ^

prawdopodobnie mam wejsciowke na speedwayowa impreze w Livie. no coz fajnie ^^
tylko czy mama pusci :/
blagania moze sie oplaca ;)